wtorek, 24 czerwca 2014

Długi weekend



Morze plaża i słoneczko :D to jest to co lubię najbardziej. Kocham morze i zaraziłam tą miłością swoje dzieci. Moja córa bojąca się pobrudzić pierwszego dnia miała problem z piaskiem. Podchodziła do niego z łopatką, ale na drugi dzień pochłoną ją cały :D  do tego stopnia, że jak mieliśmy już wracać z plaży to wyrywała się i płakała, bo ona jeszcze nie skończyła się bawić :P Śmieję się teraz, że jak będzie szła do piaskownicy będzie się rozbierała do rosołu. Synek mój kochany za to wolał buszować na brzegu morza i pluskach się w falach. 

























piątek, 13 czerwca 2014

Place zabaw



Warszawa Praga jeszcze parę lat temu na każdym podwórku był plac zabaw. U mnie na przykład każdy blok miał swoją karuzele i piaskownice, a pośrodku znajdowała się reszta przybytku, czyli drabinki, huśtawki i inne dziecięce szczęścia. A teraz jest trawnik posadzone parę drzewek, a raczej krzaków. Nikt o to nie dba, a ponadto to miejsce stało się "ubikacją dla psów". Ze wszystkich okolicznych osiedli wszyscy tu właśnie wyprowadzają swoje pieski.
Nie tylko osiedlowe place zabaw poznikały. W Parku Praskim jest tylko jeden plac zabaw i w sumie na możliwości terenu skromny, a dzieci jest bardzo dużo. Druga piaskownica była na końcu parku. Zlikwidowali. Na szczęście jest tam teraz siłownia, ale od niedawna, a wcześniej parkowały tam samochody. Rozumiem, że jak się przyjedzie do ZOO trzeba gdzieś zaparkować, ale na litość Boską nie w parku.
Ogródek Jordanowski na rogu Namysłowskiej i  Darwina dawniej było miejsce dla maluchów - piaskownica i huśtawki. Teraz po remoncie stoi dom i odbywają się tam rożne spotkania dla dzieci, jest boisko do siatki i kosza oraz do piłki nożnej jest również siłownia plenerowa. A dla maluchów są dwie karuzele i masa nie zagospodarowanej przestrzeni. Z moją roczną córą niema tam co robić.
Na szczęście na placu Hallera jest fontanna i mini plac zabaw, jak wyjdą wszystkie matki z dziećmi na niego to nie ma miejsca by się bawić :D Być dzieckiem w dzisiejszych czasach jest bardzo trudno. Wszyscy dokoła mówią, że mieli szczęśliwe dzieciństwo bez komputera i tableta, ale mieliśmy pace zabaw, a nasze dzieci nie mają. Dobrze trzeba się na latać i na szukać, w Naszym przypadku jest to wyprawa na pół dna, a nie beztroskie wyjście do kolegów. Może jestem dziwna, ale ja nie umiem puścić samego swojego sześcioletniego synka do parku z kolegami.







środa, 11 czerwca 2014

Pogoda i fotki



Taka piękna pogoda że trzeba było ją wykorzystać i porobić zdjęcia dzieciom na świeżym powietrzu :) do tego zabawa w obróbkę coraz bardzie zaczyna mi się to podobać, chyba minęłam się z powołaniem idąc do ekonomika :P Nie żartuję, miłość do zdjęć poczułam jak mi się dzieci urodziły.
Uwielbiam stroić Elizkę :) Adiego też, ale dziewczynkę ubiera się inaczej. Moje kochane słoneczko uwielbia buty, uwielbia zmieniać i się przebierać. Sama wybiera, które chce się ubrać, prawdziwa dziewczyna :D Najlepsze jest, że idziemy na zakupy ona ciągnie do ciuchów, lubi przebierać i przebierać.








wtorek, 3 czerwca 2014

Weekend dziecka :D



Moje dzieci miały weekend dnia dziecka :D W sobotę byliśmy ze znajomymi na stadionie Legii i starówce. Zaliczyliśmy multimedialny pokaz fontann na podzamczu. A na stadion Legii z przykrością muszę stwierdzić szkoda było czasu. Nic się nie działo. Było jedne stanowisko do malowania buzi, jedno stanowisko ze zjeżdżalnią i miejsce do kopania piłki. Wszędzie kolejki, nie wykazali się za bardzo. Nawet gigantyczna kolejka do sklepiku Legii, więc nic nawet nie nabyliśmy.
W niedzielę przybyły ciocie, wujki i dziadki z prezentami. Obiecałam, więc pokaże Wami foty ze spotkania z lalą od Handmandowo. Lala jest cudowna, a córa przeszczęśliwa.